O 2013 mogę napisać tyle, że był naprawdę chujowym rokiem i, że nieżyczę nikomu tyle nieszczęść, które przydażyły się mi.
Oczywiście, wspmnę tu także, że bardzo kocham Kacpra, ponieważ stara się on, by moje życie nie legło do reszty w gruzach i daję mi silę do walki. Pomimo wielu kłótni, dalej jest ze mną i za to mu szcerze z całego serca dziękuję, bo teraz w sumie on odgrywa największą rolę w moim życiu.
Rok, sześć miesięcy,cztrernaście dni i szcześć godzin!