Nieświadomie popełniłem błąd. Teraz bardziej niż kiedykolwiek przedtem zacząłem wierzyć w siłę sugestii, myśli. To nie mogło zdażyć się dlatego, że o tym myślałem. Zresztą... nie, nie myślałem o tym. Nie spodziewałem się, że wrócisz i to w takim charakterze. To podłe. To żałosne.
Miłość jest nierówna miłości. To przykre, że uczucie trwające dwie godziny nazywa się tak samo jak uczucie trwające czterdzieści lat.
Zastanawiam się nad tym, co zrobić i jak zareagować w przyszłości. Znów bez słowa? Okaże się.