No cześć kochane : *
To teraz tak, po tygodniu według mnie: średnio ciężkiej pracy :) jestem z siebie zadowolona .
z 74.6 spadło do 72.1 ! jeeej :D Teraz się mocno biorę do pracy, bo tak bardzo bym chciała w następną środę widzieć szóstkę z przodu! jeju ile ja bym dała żeby ona tam była < 3
Z dzisiejszego bilansu nie jestem zbyt zadowolona, ale cóż..
śniadanie: bułka z szynką i masłem = ok. 265 kcal
coś jak II śniadanie: puszka sprite = nie zbyt dobrze pamiętam.. ok. 150 kcal
obiad: jogurt truskawkowy 0% tłuszczu = 142 kcal
kolacja: NIC
nie lubię się za tego sprita. nie wypiłabym go, ale po wfie byłam spragniona a miałam do wyboru to i inne tego typu napoje..
Cwiczenia które na dzisiaj zaplanowałam..
100 brzuszków, a6w ( mój brat robił, jemu to sporo dało :)), spalone 800kcal na rowerze stacjonarnym ( ok. 90 minut jazdy )
wszyskie ćwiczenia zrobione :D
Jeśli zjem coś na kolację, to oczywiście dopiszę < 3
Chudego dziewczynkiii : *