Nienastrojone serce

Nie radzę sobie. Tak cholernie Cię potrzebuję. Z każdym dniem jest coraz gorzej. Nie wiesz, że co wieczór zamiast iść spać, siadam na parapecie i spoglądam w gwiazdy z nadzieją, że robisz to samo. Cholerny ból i chłód przeszywa mnie całą. Może akurat się śmiejesz, bo dostałeś smsa od kolegi, może czytasz coś, albo śpisz słodko, bo na pewno nie myślisz o mnie. Chciałabym do Ciebie napisać i zapytać jak się czujesz, czy może tęsknisz, jak ja. Wiem, że mnie olejesz, ale nie dziwię się przecież kim ja dla Ciebie jestem? Nawiną dziewczyną, dla której wszystko ma znaczenie? Tylko, że Ty dla mnie jesteś wszystkim. Nigdy tego nie zrozumiesz. Znów rano wstanę, jak gdyby nic, pójdę do szkoły. Zagram idealnie, że jest wszystko dobrze, że  jestem szczęśliwa. Ale naprawdę rozpierdala mnie od środka. Z każdym Twoim widokiem chcę się wtulić w Twoje ramiona, poczuć to ciepło, którym tak emanujesz. Może kiedyś się dowiesz, może. Bo po co mam Ci niszczyć Twoje życie i dokładać problemów, których i tak masz pełno? Po co Ci ja, moje marzenia, obecność obok? Może i jestem Ci nie potrzebna, ale zwróć uwagę, że ja umieram bez Ciebie.

Przyzwyczajamy się do swojej nieobecności.

Udajemy, że nie tęsknimy.

- Śpisz?

- Nie.

- A co robisz?

- Marzę.

- O czym?

- O Tobie. Moja Księżniczka.'