ooooj. dawno mnie tu nie było..
trochę się zmieniło, parę rzeczy pozostało bez zmian, więc jest dobrze :)
dieta: od środy popielcowej wyrzeczenie wielkopostne, czyli brak słodyczy. oprócz tego staram się zwracać uwagę na to, co jem :)
ćwiczenia: od tygodnia biorę udział w wyzwaniach: skakanka, nożyce, deska i przysiady. mają trwać miesiąc, ale jeśli pozwoli mi na to kondycja, przedłużę :)dodatkowo zamierzam też biegać, bo ubiegając się na WAT muszę przejść test sprawnościowy. problemem jest jednak kolano, które dzisiaj potłukłam na wfie.. ehh.
miłość: dochodzę do wniosku, że nie jest mi teraz pisana ;D ilość mężczyzn w moim otoczeniu się zwiększyła, ale każdy bardziej konkretny po chwili zaczynami mnie drażnić.. ;D
przyjaźń: niektóre więzi się rozluźniły, a niektóre się zacieśniają. jest dobrze. sprawdzeni ludzie pozostali na swoim miejscu :)
nauka: do matury coraz bliżej.. matma pod kontrolą, angielski również, najwięcej strachu wywołuje jednak fizyka.. wymyśliłam, więc sprostam, ale nie będzie to za łatwe :) pora na dobry plan działania :))
powyższa sylwetka jak marzenie <3
buziaki!
eN.