takie tam z czasów, gdy chodziłam do szkoły.
matko boska, mam jebany mętlik w głowie. wszystko mnie męczy. nie mam NA NIC sił. dosłwonie.
dziś było w miarę, najpierw matma, później coś tam tego firu riru i deptak z Kewinem.
dałam rade, jeszcze żyję.