setna notka .
nie będę pisac duzo , tyle tylko ze lecę własnie lekcje odrabiać , ale coś mnie net mocno trzyma od 16 xd humoru nie mam , nie ukrywam , nie wazne co się stało . nie pytajcie , bo sama tak naprawdę tego nie wiem . i szczerze nawet nie chce mi się o tym mysleć , idę zając się lekcjami . wywalone po całości . mam dość szkoły , lekcji , wszystkiego ! dosłownie . dobra . jutro lekarz , zdejmujemy szynę . no , kończę marudzenie . siemandero :3
czasem tak mnie to wszystko męczy,
że nawet nie mam siły źle się czuć.