'Sam noce i dnie bezczynnie

Sylwester jak najbardziej udany.

Najpierw misja na Rynek.

I pół drogi z buta, bo tramwaje i autobusy kursowały co pół godziny.

Mały spacerek i trochę truchtu - Rozgrzewka za nami.

Z końca dzikiego tłumu znalazłyśmy się prawie pod sceną.

' Przepraszam, przepraszam.. Szukam mamy ! '

Mam dar przekonywania.. I pchanią się

Trochę poskakałyśmy, pośpiewałyśmy i potańczyłyśmy.

Później powrót i znowu dziki tłum.

Z powrotem znowu na większość drogi na piechotę.

Dorwałyśmy autobus dopiero na Hubskiej.

Później pod Biedronkę na 'spotkanie klasowe'.

Pojeździłam sobie w sklepowym wózku

No, dziewczyny zaszalały.

Znowu powrót do domu i ponowne wyjście na dwór, gdzie poznałam masę luudzi.

Wszyscy się przytulali, rozmawiali i składali sobie życzenia.

Jeden to był strasznie nadgorliwy i przedstawiał się co chwilę, haha.

Pozdrawiam Maciek.. I ta nasza wycieczka do Zakopanego, haha.

A później usłyszałam coś innego, czego nie będę już cytować..

Ogólnie było super, spróbowałam wszystkiego po trochu, ale jakoś się trzymałam.

Niektórzy jednak polegli.

Biedna Byczka <3

Organizatorka padła jako druga, ale z większymi skutkami.

Wercia ! W tym roku przebiłaś wszystko i wszystkich.

' Zgubiłam telefon..

Tato mnie zabije..

Zgubiłam go..

Nie dzwoni ? ..

Gdzie on jest ? ..'

Ona i to jej majaczenie..

Na pewno wygodnie jej się spało wśród paluszków i chipsów.

Chyba trochę zmarzła, bo ktoś ukradł jej kołdrę i poduszkę. ;x

Ona i tak się tym nie przejęła.

Mi spało się całkiem wygodnie..

Panele są bardzo wygodne i tylko trochę wbijają się w plecy..

Trochę zmarzłam, bo ktoś cały czas zabierał mi koc.

Rano pobudka, ból głowy i sprzątamy.

Dałyśmy radę.

Pokój wyglądał prawie tak, jak przed naszym przyjazdem.

Ale z pewnością była to ostatnia impreza u Byczki.

______________________________________________

Jutro szkoła i wszystko od nowa..

Po co ?! Po co ?!

Chcę już Luty !

znowu to samo.

po co mi to ?!