powiedział NIE KOCHAM CIĘ
zabolało... o mało nie zabiło
jestem wolna
teraz gdy to powiedział ... nie chce tego pisać ale ja wiem co teraz
po co miała bym to pisać, do puki istniała chodź cieńka nić nadzieji.... nadziei ze kocha.... to nie umiałam rozumiec że jestesmy osobno, że nie umiemy byc razem
teraz wiem poprostu NIE KOCHA (!)(!)(!) jeśli on mnie nie kocha to oznacza że nie była to milość i mi też przejdzie, bo miłość jest wtedy gdy dwoje ludzi się KOCHA, gdy jedno nie kocha to jest to zauroczenie, fascynacja... teraz musze uwierzyć ze mi przejdzie, chociaż nie powiem jest cieżko....