Chciałabym żeby wszytko co tu napisze było przemyślane. żeby nie miało skutków ubocznych. Jednak zobaczymy co z tego będzie. Jak narazie moge powiedziec ze moje porażki sa tak ciekawe, rozwinięte, ciągnące sie jak spagetti że można by napisac ksiązke grubsza od Bibli.Jestem zła. Ostatnie "dobre" wiadomości sa bardziej złe niz dobre. Subtelne aluzje nic mi nie daja. No cóż bywa. Jutro do szkoły. Ale przynjamnije zakupy wczoraj sie udały. Wczoraj zdenerwowało mnie jedno zdanie. "Przyjedz, a jak musisz to.." No kurwa co za dziwka. Wybija sie na plecach innych. Jeszcze niszcząc im życie. Po prostu szkoda słów, dla takiego zachowania. Nie chce mi sie nawet jej krytykowac. Jednak mimo to wszystko nie wiem jak moge nadal udawac że nic do niej nie mam. Dobra jestem w kłamstwie. Jednak zbyt często wymiękam. Nie jestem zbyt wytrwała, a szkoda. Teraz to już sie tak przezwyczaiłam do tego że kłamie że głupio bym sie czuła mówiąc prawdę. Nawet nie wiem czy bym potrafiła. Tylko w stosunku do kilku osob i sytuacji byłam szczera.
" To na czym zależało Ci najbardziej
Docenia się to po utracie
(..)
Bez silnej woli i nadziei na wiele nie licz
Trzeba coś stracić by móc coś docenić"
Inni zdjęcia: Niema wody na pustyni bluebird11.. fuckit2296Słonecznik suchy1906P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gd