Mogę się już śmiać? xD
Nie da się ukryć, że pierwsze chwile wakacji były... hmmm ciekawe?
Można to tak nazwać.
Pozytywne zaskoczenie.
Zobaczymy jak będzie dalej.
Marta w końcu dowiedziała się o co mi chodzi ;)
I doszłyśmy do wniosku, że staję się wredna.
Ale czy to moja wina?
Niektóre sytuacje aż proszą się o komentarz.
A że komentarz nie zawsze jest miły to już inna historia... ;)
Zmieniam się.
Na lepsze czy na gorsze?
To się okaże.
Dziękuję za wczorajsze i dzisiejsze rozmowy ;*
Troszkę chaotyczna ta notka.
Trudno.
Na koniec jeszcze pytanie do osoby, która wczoraj poprawiła mi humor.
Czy mógłbyś mnie kochać bezinteresownie? xD