Hej
Dalej stoimy w 4 ścianach. ;/ Kopytnym już tak odwala. Niech ten głupi mróz się skończy. Liczyłam ile kg wody dziennie nosze we wiadrach. 300 kg!!! Niezłą siłownie ta pogoda mi funduje. Masakra.
Chce odwilż ,a z prognozy wynika ,że na to się nie zanosi. Nie mogę zrobić nic z końmi. Capri dalej na L4 ,a Lusieńka ze względu na grudę i rechabilitacje kopytną musi przy takim podłożu stać na miękkim. ;/ Ale jak skończymy sprawy kopytowe będziemy mogły śmigać po wszystkim nie żałuję tej decyzji , pomimo tego ,że konie praktycznie nie są użytkowe ,ale mamy czas na zupełnie inne rzeczy. :) Relaks i duży brzuch. ;)
Pa :)