Cześć ; *
Cóż . . . dzień jak co dzień. Jedyne co dobre to to, że nauczyciele nie pytają i nie robią kartkówek. 4 lekcje i do kościoła, a później w chatę.
Poszłam sobie nad Wisłę. Fajne są już widoki ; ).
Wgl teraz mnie tak łeb nawala że szok ;/ .
I jak zwykle muszą być jakieś problemy i mi nikt nie wierzy. Dobra to wygląda nierealnie i mega głupio, ale tak jest... : ( .
Jeszcze jakoś wytrzymam. niecałe 3 miechy i znowu wakacje więc spoko.
Pozdrowionka dla Was wszystkich, nie chce mi się już wymieniać ; ). To pa ; )