Elo :D
Dziś drugi dzień męczarni ;D Nie narzekam ponieważ lekcji nie było. Jedynie msza i spotkanie z wychowawcą. Na mszy z Nadią robiłyśmy prądy Zenkowi i Miłoszowi i zostałam podana do sądu ostatecznego czyli do Pani M. Kosiby za ' łaskotanie ' ich :D A biednego Zgredka Pani przesadziła, hehe. Gadanina na maxa na mszy i przyrzekłam, że będę wzorowa w tym roku ( powtarzam to od tamtego półrocza :D ! ). No cóż, może się uda ? :D Ważne bym kibla nie przycięła-zresztą bym była dobrze wiekowo. Jutro będziem na W-Fie wymiatać, hehe.Jutro hista, polaj, angol, przyra, godzinka, W-F i wolność :D To ja kończę, bo pewna osoba marudzi, że mam kończyć i pozdro dla niej oczywiście i dla Nadii, Zgredka, Zenka, Nati, Sandry i innych :* Nara ! x]