Sebastian
Po pogrzebie wróciłem załamany do domu. Nakarmiłem Lunę i położyłem się do łóżka. Było mi ciężko, ale brak Iwana obok mnie o dziwo działał na moją korzyść. Mogłem martwić się już tylko o siebie. Śmierć Izaaka i Emilki uświadomiła mi jak bardzo z Iwanem do siebie nie pasowaliśmy. Nie wiem czy w podczas naszego kilku letniego związku on choć raz pomyślał o tym co ja naprawdę czuję, czego potrzebuję. Nie chcę teraz zrzucać całej winy na niego, w końcu ja też nie zawsze traktowałem go tak jak powonieniem, ale nasze rozstanie, było zdecydowanie najlepszą z możliwych rzeczy. Kiedyś go kochałem, dziś szczerze nie chciałem mieć z nim nic wspólnego. Em i Izaak odeszli, ale ja żyję i nie zamierzam więcej marnować czasu, na kretynów. Obiecałem sobie, że gdy tylko pozbieram się po ich stracie znajdę kogoś, całkowicie innego niż Iwan. Kogoś kto choć w małym stopni pokocha mnie tak jak Emilka pokochała Izaaka. Lekarze twierdzą, że przyczyny jej śmierci do końca nie poznamy, ale według mnie ona po prostu tak bardzo kochała swojego mężczyznę, ze nie chciała bez niego żyć.
THE END
Jezu & planowałam to zakończenie od dawna a i tak teraz ryczę.
Dziękuję wam kochani za to, że wytrwaliście ze mną w nędzy tej historii. Wiem, że była dziwna i monotonna, ale ja chyba nie umiem pisać słodkich opowiadań. Chociaż może byłoby to łatwiejsze. No ale cóż, zaczęłam już następne opowiadanie i gwarantuje, że nie obędzie się bez dramatycznych historii :D NA koniec chciałabym was przeprosić, za wszystkie błędy, ortograficzne, interpunkcyjne, stylistyczne itp., itd, i jeszcze raz dziękuję za to, że ze mną jesteście <3
Inni zdjęcia: Ja patki91gd:* patki91gd;) patki91gd... maxima24Wg standardów. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24