Są takie dni, które zaczynają się dobrze, a potem bez powodu, nie wiadomo czemu, jedno słowo, które normalnie by Cię nie obeszło, doprowadza Cię do płaczu.
Przychodzi taki moment, kiedy czujesz, że to w co brniesz tak długo traci swój sens. Zamierzasz odpuścić, wycofać się, tak poprostu usunąć się w cień, ale nie możesz. Nie możesz zakończyć tego, co przez pewien okres Twojego życia dawało Ci szczęście na każdym kroku, czegoś z czym wiąże się tak wiele wspomnień i marzeń.
Bo nikt nie lubi patrzeć, jak ktoś zastęuje jego miejsce...