Jakieś takie z dupy wzięte, no mniejsza. Tak więc, pomijając jedną sprawę, z którą będę się męczyła ponad rok i której mam już serdeczmoe dość, jest bardzo, bardzo ok. Dziś rowery i Wyszanów z Olą i Darią, takie tam słitki na ujściu :* Jutro jakoś rano na turniej, popatrzeć, potem jakieś ogarnianie z Oleczką i lecimy sie baaaaaaaaaaaaaaaaaawić <3 ! Po niedzieli jakieś namioty, coś tu ten, ognisko na ujściu, więc miło :)) Buziole :*
...