photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 MAJA 2011

; x

Z życia każdy ma tyle, ile sam sobie weźmie

 

Opowiem Wam bajkę .. Dawno dawno temu , ona go kochała a on jej nie.                                                                                  The end.

młodości nie kupisz ani nie sprzedasz .

 

wiesz ile krzyku jest w milczeniu ?.

 

polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' SpPojrzeliśmy na nią zdziwieni, wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj,jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.

 

chodź, nauczę Cię milczenia.

w każdym języku.

 

PANIE, PANOWIE..
PROSZĘ O CHWILĘ UWAGI
raz, raz, raz, próba mikrofonu.
Kocham skurwiela, i kurwa chuj mnie to obchodzi, że
on nawet na mnie nie patrzy

 

chodź pokaże Ci świat z perspektywy nieba

 

Ich usta dzieliły milimentry , gdy wyszeptała :

                           Nienawidzę Cię !

- co robisz ?
- ściągi
- na co?
- na życie

 

robie inwenteryzacje  w swoim sercu.

 


- jaka jest Twoja ulubiona liczba?
- mniejsza niż 3. (<3)

 


 


Komentarze

xczerwonextrampkix fajne
26/11/2011 10:29:12
ladymiss polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' SpPojrzeliśmy na nią zdziwieni, wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj,jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.

zajebiss.tee xd < 3
14/05/2011 20:50:43
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika xcytatyx.