Stare i roztrzepane.
Ah te ciągle decyzje, można oszaleć. Ale chyba w końcu zaczyna coś do mnie docierać i kształtować się gdzieś głęboko. Być może niedługo Was zaskoczę. Zaskoczę wszystkich, w tym samą siebie. Ale mam przeczucie, a przeczuć nigdy nie lekceważe. Zobaczymy, poczekam jeszcze chwilę na to co się wydarzy i jakie wskazówki dostanę od losu. Bo inaczej, wcale nie musi znaczyć gorzej ;)
Gorące cappuccino, puszyste rogaliki z dżemem i tajemniczy pan Grey, to idealne połączenie na samotne popołudnie.
Nie potrafię jeszcze wystawić opinii, ale powiem szczerze, że ta książka bardzo mnie zaintrygowała ;) Spodziewałam się taniego pornolu, a tymczasem okazuje się, że to coś więcej. I to coś więcej z całkiem ciekawą fabułą.
Chyba musze sobie przeprowadzić natychmiastową terapię własnego mózgu, bo znowu zaczynam sobie komplikować życie. Nienawidze bezsennych nocy i tych nie dających mi spokoju myśli. Brrr..
Czekam na tulenie <3 To zawsze pomaga. :)
Tymczasem życzę Wam
Miłego dnia :)
I zapraszam jak zawsze na: