SYLWEK ! ; D
Początki do sylwka były w prost ekscytujące ; P a dlatego, że jak już wyglądałyśmy na bóstwo o 19 zaczęłyśmy wyczekiwać przyjazdu naszych przyjacieli , omijając ich spóźnienie. Pierwszy kieliszek był na rozluźnienie atmosfery, później było już z górki. Kiedy wszyscy już się napili poszliśmy w tany : )) Xd W między czasie wydarzyło się tyle rzeczy, których raczej pamiętać nie chcemy, bynajmiej nieliczni . Po pólnocy wszyscy wybiegli na dwór z szampanami drząc się NOWY ROK, NOWY ROK ! Haa xd
zaczeliśmy składać sobie życienia i wyjebaliśmy wszystkie szampany . Oczywiście zaraz po poszliśmy do kolejnego picia, a niektórzy poszli w tanyy. Ewentualnie połowa padła, a my z dziewczynami zakończyłyśmy naszegi sylwka dopiero na drugi dzień o 10 . No to jak narazie tyleee . :* Było zajebiście . ; D