Nie mam pojęcia jak zacząć. Może na początek napiszę coś o sobie, bo wątpię, żeby ktokolwiek mnie tutaj pamiętał. Mam 16 lat i jestem cholernie głupia i gruba. W zimie udało mi się zrzucić około 12kg, ale za szybko to zrobiłam i miałam problemy ze zdrowiem. Brak okresu, mdlałam i takie tam. Teraz już jest lepiej, okres wrócił. Obecnie dużo przytyłam. Ważę teraz około 62kg na 168 cm wzrostu. Jak dla mnie to dramat. Postanowiłam po raz kolejny dać sobie szansę i spróbować. Zaczynam wszystko od jutra. Moim pierwszym celem jest 55kg, postaram się jak naszybciej pozbyć tych 7kg. Aczkolwiek dziękuję za mniej niż 500 kcal dziennie i brak okresu.. Następnie chcę 50kg i będę obsewować, czy już się sobie podobam - jeśli tak to stabilizacja. Ułożyłam taki mini plan, a więc:

1. Nie mniej niż 500 kcal, nie więcej niż 100.

2. Minimum 2 litry wody dziennie.

3. Minimum 20 minut rowerku w domu.

4. Wliczam wszystko do bilansu, nawet owoce i warzywa.

No to chyba tyle, jak coś sobie jeszcze przypomnę to dopiszę. Mam nadzieję, że ktoś tutaj będzie mnie chociaż trochę wspierał i osiągnę swój cel. No to od jutra zaczynamy !