Hej :).
Z okazji dzisiejszego specjalnego dnia dodaję dzisiejsze słodycze ^___^.
TŁUSTY CZWARTEK 2024 ... pokazuję tegoroczne słodkości # POLANE CZEKOLADĄ I POSYPANE POSYPKĄ DONUTY Z NADZIENIEM O SMAKU COLI # PĄCZKI OBLANE LUKREM Z MARMOLADĄ RÓŻANĄ <3.
Takie u mnie w tym roku. By podtrzymać tradycję moja rodzina zawsze wybiera coś klasycznego, a także lubimy wspólnie popróbować nowości. Nowością dla nas tym razem są te donuciki. Nadzienie o smaku Coli jakie znajdują się w ich puszystym cieście to zdecydowanie coś wyjątkowego wartego spróbowania :).
Mam coś do przekazania. Nie są to dobre ani złe wieści, aczkolwiek pragnę poinformować, że z dniem dzisiejszym...
WŁĄCZYŁAM MOŻLIWOŚĆ PISANIA U MNIE POD NOTKAMI KOMENTARZY BEZ KONIECZNOŚCI REJESTRACJI NA PhotoBlog.pl, CZYLI TEŻ INACZEJ MÓWIĄC MAM NA MYŚLI, ŻE NIE TRZEBA JUŻ POSIADAĆ TU KONTA ABY PISAĆ KOMENTARZE NA MOIM FOTOBLOGU :).
Odkąd właściciele tego miejsca wnieśli opłaty za prowadzenie własnego bloga, zdecydowałam tak a nie inaczej i dałam nieco więcej możliwości ^^.
PS: Proszę tylko pamiętać, że w internecie nie ma czegoś takiego jak anonimowość. A więc pisanie komentarzy anonimowych jest równoznaczne z tym, że mam namiary na każdą osobę która dany komentarz napisze i jakkolwiek by się podpisała czy nazwała i tak będę wiedziała kim jest naprawdę ;P.
Jak ktoś się interesuje moim tumblr.'em to dodałam tam sporo nowych postów. Staram się nie zapominać również o tamtym miejscu. To taki zbiór obrazków i zdjęć, które z jakiegoś powodu są znaczące dla mnie, bywają sentymentami albo po prostu mi się podobają :).
Pogoda nie rozpieszcza. To co wczoraj się działo z aurą, zdyskfalifikowało mnie z możliwości wybrania się na spacer. Staram się korzystać ze spacerów jak najczęściej, ale w tak silny deszcz plus ten nieznośny wiatr wolałam nie ryzykować zdrowiem. Tego jeszcze brakuje bym się pochorowała i wyłożyła do łóżka z Gripexem albo jakąś inną chemią leczniczą z apteki. Wtedy to by była długa przerwa od ćwiczeń, czego bym bardzo nie chciała. Miałam już jedną taką przerwę, ale to pod koniec lata w poprzednim roku i teraz pomału próbuję odzyskać wytrzymałość w jednym ze ćwiczeń którego udawało mi się zrobić 200 powtórzeń, po czym teraz mnie łamie na następny dzień przy 50. Co do tego prawdę mówiąc z każdym kolejnym dniem będzie na pewno tylko lżej, jeżeli się nie poddam. Pamiętam jak zaczynałam kiedyś, to mam świadomość tego, że początki są zawsze bolesne, ale to tylko początki i nie ma co się zrażać. Dobrze jest próbować coś osiagnąć robiąc coś w tym kierunku. Efekty które widać, drobne efekty, powolne, ale dają lepsze samopoczucie i świadomość tego, że z każdym kolejnym miesiącem jest się lepszą wersją siebie. Tylko ta pogoda, niech się w końcu polepszy, bo spacerki to spacerki, ruch i zdrowe świeże powietrze zawsze na plus :D.
Mój Ukochany i ja, czyli MY, to już więcej jak rok <3. Leci nam roczek i jeden miesiąc odkąd jesteśmy razem. Pragnę iść z Nim drogą szczęćia całe życie :*.
NUTA NA DZIŚ:
Pitek - Nie bez powodu
<kopiuj/wklej> w YouTube
Pozdrawiam wszystkich :) :) :).
Ave Kitty
1 godz. temu
1 dzień temu
3 dni temu
6 dni temu
24 CZERWCA 2025
22 CZERWCA 2025
22 CZERWCA 2025
21 CZERWCA 2025
Wszystkie wpisyezekh114
25 min. temu
maxima24
8 godz. temu
halinam
8 godz. temu
evenstar
8 godz. temu
photographymagic
10 godz. temu
akcentova
17 godz. temu
jerklufoto
19 godz. temu
milionvoicesinmysoul
19 godz. temu
Wszyscy obserwowani