Długa podróż, przyjazd do Wrocławia, szukanie krasnali,
przechadzka po rynku, pierwsza noc i już przypał,
'prosze pani boli mnie serce' haha,
następny dzień - zwiedzanie kościołów i innych równie ciekawych rzeczy.
Potem piękna Praga, straszny gorąc, wydanie tysiaczka na obiad <like a boss>
świetne noce w hotelu, puste frytki, ogrody w Ardszpach i dużo schodów!
przy tym wszystkim męczące podróże autokarem nie były takie złe :)
TAK JEST BRAMA SKALNA!