Mysle, ze to jedyne zdjecie, ktore powtarza sie na tym fblu.
Wstawilam je 26 maja zeszlego roku.
Zdecydowanie nie myslac, ze bedzie to ostatnie? Lub jedno z ostatnich zdjec jakie Ci zrobie.
A napewno nie myslalam o tym, ze 5 dni pozniej juz Cie tu nie bedzie.
Wlasnie wybila polnoc, mija siódmy miesiac, kiedy nie ma Cie juz z nami.
Siodmy miesiac, kiedy nie ma dnia, zebym nie myslala o tym, co sie stalo.
Siodmy miesiac od kiedy zdalam sobie sprawe, jak waznym czlowiekiem byles dla nas wszystkich.
Wiedzialam od dawna, ze jestes wszedzie, gdzie ktos potrzebuje pomocy.
Nie wazne, ze przewaznie drobnej, ale zawsze byles.
Zawsze byl Twoj smiech, nie wazne co sie dzialo.
Nie zdazylam spytac kim bylam dla Ciebie....
Wiec tego nie wiem.
Jakas tam dziewczyna, ktora była.
Kim jestes teraz?
Po czesci stales sie moim autorytetem i wzorem.
Nie pod kazdym wzgledem, nie byles idealem.
I jestes, poprostu jestes nadal.
Bo wciaz nie dotarlo do mnie, ze Cie nie ma.
I wciaz pamietam te kilka minut.
Kilka minut, po ktorych nastapilo kolejne 5 minut i....
I juz nic nie bylo tak jak wczesniej....