Siema. Miałam tu nie wracać, ale jednak nuda i serio nie ma co robić. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Zrozumiałam parę rzeczy i poznałam się na niektórych osobach. Szczególnie na jednej osobie. Która kiedyś była mi zajebiście ważna a od dziś stała sie po prostu NIKIM. Nie wierzę, że z dnia na dzień poczułam taką obojętność, no ale.. Coś mnie do tego sprowokowało. A raczej "ktoś". To bardzo zajebiste uczucie kiedy osoba którą kiedyś kochałeś zawodzi po raz 2432098. Teraz wiem, że robiłam źle i byłam za dobra w sumie. Zostałam wykorzystana, okłamana i nie wiem co jeszcze... To dało mi wiele do myślenia. No ale generalnie to dziś jest już lepiej. Mam przyjaciół, znajomych i rodzinę, która pomagała mi przez to wszystko przejść. Najtrudniejszy okres w moim życiu, po prostu.. Miałam myśli samobójcze, zrobiłam głupotę, ale nie chce już do tego wracać. Nie wybaczę sobie tego do końca życia. MAM DLA KOGO ŻYĆ. Mimo wszystko dałam radę i teraz całkiem inaczej patrze na życie. Poczułam, że w końcu ma jakiś sens. A miłość? DLA MNIE NIE ISTNIEJE JAK NA RAZIE I NA DŁUŻSZY CZAS. Zakończyłam pewien rozdział w moim życiu, zaczęłam nowy. Myślałam, że będę żałowała, ale się myliłam. Jest o wiele lepiej. A to, że sobie wszystko poukładałam najbardziej zawdzięczam pewnej osobie<333 Teraz będzie trochę inaczej wygladał mój photoblog. I tego sie trzymam. OD DZIŚ DLA MNIE NIE ISTNIEJESZ. Dobranoc ;)