Dzisiaj byłam z Olą, Kasią oraz Monią na jeździe :)
Było Fajnieee ! Tylko był jeden minus, musiałyśmy jeździć na zmianę, bo miałyśmy do dyspozycji tylko dwa konie ( Alf i Sułtan), a tak bardzo chciałyśmy wszystkie razem w jednym czasie...ale cóż .....
Ogólnie nie przepadam za Alfem, ale dzisiaj bardzo podobała mi się z nim współpraca :)
Alf- muszę przyznać jest ciężkim koniem, ale jakoś dałam sobie radę :)) Jazda wypadła dobrze
Jak wróciłam do domu byłam padnięta. Wszystko mnie bolało i nadal boli ...
Jak przyjechałam czekała mnie robota ; / musiałam zgrabić trawe na całym podwórku, ponieważ mój tata kosił : /
Jutro na 100% będę miała zakwasy, ale nic ... :) Warto było:)
Chyba wszystko ujełam :), a więc Paaa :);**