Dziś pojeździłam na tym panie i teraz cholernie boli mnie kregoslup. Ten koń ma klaustofobie...
Gabi dalej kuleje :( Nie mam pojecia co mu jest a tak mu sie chce biegac ze kazdy pretekst jest dobry by zagalopowac :).
I znów kolejna katastrofa...
Zgniął przyjaciel naszej rodziny Bogdan Kwiatkowski...
Gdy się dowiedzieliśmy doznalismy szoku... niedawno skonczyl 60 lat, gdyby 2 miesiace wczesniej odszedl z wojska nadal by żył... W maju miał organizować pożegnanie z wojskiem... nie zdążył... wystarczyło parę minut...
Tata powiedział, że jedzie na pogrzeb. Pojadę razem z nim.
Mam ochotę położyć się i zacząć płakać..., ale nie mogę. Obiecałam przecież...
Wszyscy którym jest to oojetne sa skonczynymi dupkami... Mam ochote ich wsadzic do grobu... !