Czuję ból jak nigdy jeszcze, nie mogę się ruszyć
Niebo płacze deszczem, ty leżysz jakby bez duszy
I próbuję się zmusić i mimo bólu powstaje
Klęczę nad Twym ciałem całując twe usta stale
I czuję jak oddajesz pocałunek, bije serce
Chwytasz moją rękę, znowu noc i jest tak pięknie
Znów chcemy więcej, stajemy na krawędzi
Lećmy - nie możemy dać słońcu zwyciężyć