Taaak typowo...
wszystko do bani...
Probuje sie usmiechac...
Ale nie idzie...
Usta nie chca....
Nie wiem czemu wszystko tak wlasnie sie potoczylo....
Pryslo jak banka mydlana...
pff... zycie...
do bani...
masakara....
ja nie wiem jak sobie teraz to wszystko poukładac....
jak przestac myslec...
nie chce przestawac--- > nie chce zapomniec....
buuuu....
noooo i koniec roku prawie....
faaajnieee....
~WAKACJE~
mialy byc taaakie zajebiste...
tyle planow i wogole... :((
i dupaaa....
;((
w pizdu...
A zaraz z Izunią na piwo....
Cos trzeba robic...
BUZKA