hahaha najlepszy dzień wagarowicza jaki mógł być :D
dobre wbicie Płaskiemu na chate po 9 rano w 16 <na początku było jeszcze więcej> osób, dobry chill, najlepsze towarzystwo, dobra bania, biesiada party haha, celarkowe "aśnaebałam" :* , popisane całe ręcę, brzuch i plecy czerwonym i zielonym markerem, upierdolone spodnie i biała bokserka, próba mycia spodni w jakieś rzece a umycie tylko podeszwy buta -,-
no Uwielbiam Was ! <3