Tak wszystko się zmienia.Każdego dnia coraz bardziej i bardziej myślę nad sensem życia.Patrzę wietrznie przez okno obserwując ludzi to wszystko,jak życie przemija,jak łatwo je zmarnować.Czuję się dziwnie,czuję jakby całe życie tak prędko mi przeleciało..Widzę pełno wizji,lecz żadna z nich nie chcę się spełnić.Przychodzi czas,gdy ktoś znów zadaje Ci cios,lecz ty nie czujesz tego nie umiesz tego określić,więc już nie wolisz mówić nic,gdyż sama nie wiesz co czujesz jest to tak okropny ból.Kocham pomagać innym,lecz wiara maleje sama zastanawiam się dlaczego tak wszystko się zmienia,kiedyś była do tego przyzwyczajona przez ostatnie czasy niestety nie.Okazało się,że wszystko prędko przemija.. Zaczęło ogromnie brakować mi czegoś,czegoś..nigdy nie doznałam prawdziwego smaku miłości.Nie wiem jak to jest,szkoda,że nawet nigdy nie byłam zauroczona,zakochana wiele osób dziwi się temu,lecz taka jest prawdziwa realia. Gdy otchodzi Ci najbliższa osoba w zyciu wiesz,że już wszystko się zmienia,nawet jeśli jesteś sama,nawet jeśli wszystko zacieśnia się do rozmiaru pułapki i znów siedzisz w pustych czterech ścianach zazdręczając się wieloma myślami,nie warto gdyż wiesz,nawet jak jesteś taka daleko ja zawsze będę z przy Tobie,nawet gdy nie czujesz mej obecności .Nigdy nie kłam mnie,zawsze możesz ufać,zawsze możesz liczyć jeśli tylko tego pragniesz .