UWAŻAJ BO UMRZESZ I BĘDZIESZ CHODZIŁ ZABITY
Przeszłość, ofiara mej zbrodni,
Miga się w czarnej pochodni;
Trup się uśmiecha przez zęby,
Daremnie pręży swe kłęby.
Czasem się coś pisze, nie rozumiejąc istotnego sensu. Potem to przychodzi i trzeba się dziwić, skąd się o tym wiedziało, nie wiedząc właściwie nic.