z przyczyny że nie mam jak robic zdjęc, a na kompie już nic nie mam,
czas przeglądac starocie ; )
zeszłoroczne zdjęcie z wagarów na bogułach ; D
widac tylko karkę, kasika i mnie. a było tam jeszcze tyyyyleee osób.
pozytywny dzień jak najbardziej.
brakuje mi takich.
coś sie dzieje z moim organizmem.
myślałam, że mi przejdzie, a tu już 3 dzień.
i żeby to były tylko nudności, to bym się nie przejęła.
ale jeśli w nocy budzi mnie ból nie do wytrzymania, który powoduje u mnie łzy, to chyba coś jest nie tak.
skurcze żołądka, ból w mostku, kłucie serca, nudności.
ale nie pójdę do lekarza.
nie ma mowy.
jutro jadę do miejscowości której nazwy nie pamiętam, 200ileśtam km za Krk.
zobaczyc uprawy ekologicznie z których Tuśka będzie miała warzywa i owoce.
później pojedziemy do rodziny na kawe. hura.
a w drodze powrotnej mieli mnie wysadzic u Miśka.
ale jednak nie.
szkoda, ale to będzie tylko problem dla nich.
a poza tym, nie mam jak później wrócic, bo pociągiem sama nie przyjadę.
no trudno... może innym razem.
taa. co ja mówię, przecież wiem, że i tak nic z tego nie wyjdzie.
brak kasy, brak noclegu, brak powrotu, brak tego, tamtego. kurwa.
;<
wkurwiam się, o to wszystko co ludzie ostatnio na mnie wymyślają.
a to boli. boli to, że bliskie mi osoby w te wszystkie ploty wierzą.
a może tylko mi się wydawało, że są one mi bliskie?
gdy chcę ogarnąc troche swoje życie i staram się jak tylko mogę,
staram się poukładac wszystkie myśli,
stosunki z innymi ludźmi,
to jak na złosc wszystko się jeszcze bardziej pieprzy.
...
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24