Wiatr za oknem kołysze róż liście. Ich płaty bezceremonialnie zbeszczeszczone odrywają sie od reszty i wiruja w stronę pustki rzeczywistości. Liscie róz, które dziś zanieść miałem pod Twój dach. Płaty marzeń i planów, które zanieść miałem w koszyku zwanym nadzieją. I tylko słowa poety wciąż odbijaja sie w mych uszach nieczułych na jakąkolwiek radę : ''Niekiedy mam dość i nie wierzę, jest krucho. Mamy w kuchni latające talerze jak UFO "
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaZamek patrusia1991gdPrzydrożnie. ezekh114;) patrusia1991gd1545 akcentovaWiatr svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24