Będę taki mieć, na pewno :) Właśnie skończyłam ćwiczyć, aż głupio się przyznać bo jeszcze niedawno miałam taki ciężki tyłek że świecy nie umiałam zrobić ;) a dzisiaj co..? bez problemu! a brzuszek wydaje mi się, że zaczyna się ładnie kształcić, oby tak dalej :)
a knedle wyszły mi... no takie sobie, zjadliwe :D Ale w końcu to był mój pierwszy raz. Chyba powinnam je trochę dłużej gotować, bo takie wielkie trzy kule mi wyszły że na cały duży talerz! A i tak zjadłam półtora.. Lepiej dla mnie :)
-
bilans:
" śniadanie: małe jabłko
" drugie śniadanie: kanapka z szynką i sałatą
" obiad: miska zupy jarzynowej z odrobiną śmietany i małe skrzydełko (nie wiem nawet który już to dzień, ale mogę ją jeść bez końca! :)), półtora knedla z truskawkami (posypałam odrobinę cukrem pudrem dla smaku, ale to raczej do typowych słodyczy się nie zalicza? ;))
" podwieczorek: -
" kolacja: -
+ woda niegazowana i gazowana.
-
A6W
dziewczyny.. chyba kończę to a6w :/ nie daję już rady chociaż dopiero się rozkręcam. nie mogę, przepraszam. ZAWALONY DZIEŃ SIÓDMY! /42
150 brzuszków
150 wymachów nóg
6 dzień zdrowego odżywiania.
6 dzień bez słodyczy.