O fuj, jakie paskudy z twarzy, a ta po lewej wygląda zupełnie jak chłop :) I te sztuczne cyce... Ale figury obydwie nie powiem, cud miód.
Wróciłam z zakupów głodna jak wilk, zjadłam zupę, drugie danie, odczekałam z półtorej godziny a tutaj nadal pusto w brzuchu... nie mogłam więc odmówić sobie porządnej jajecznicy, przepraszam. Przypisałam ją do kolacji i już nic dzisiaj nie jem, nawet bym nie mogła taka najedzona jestem :) Ah, jutro szkoła, nie mogę sobie tego wyobrazić, w piątek egzamin, w następny również i potem już pełen luzik z niektórych przedmiotów... oby do 20 lipca, a za 2 tygodnie moje urodziny, ciekawe co dostanę.. ;)
-
bilans w poprzedniej notce.
3 dzień zdrowego odżywiania.
3 dzień bez słodyczy.