jestem głupia, głupia, głupia, głupia x 10000000000000000000000000000000
nie moge oderwać oczu od jego spojrzenia, mam wrażenie, ze jego wzrok przeszywa mnie na wylot, ale to tylko moja wyobraźnia. chora wyobraźnia. wyobraźnia której nienawidzę, przez nią nie żyje realiami.
jezeli mam pomyśleć, że praktycznie 6 lat spedzone wspólnie z nią ma o tak przepaść, nie chce myślec nawet o tym, że za dwa dni nie zobacze ich przez miesiąc, a później Andzi przez długi, długi czas. będzie mi jej brakować, jej śmiech, uśmiech, głupich żartów, jej fochów. nigdy.