Kocham Cię 

Cześć Kochani, z góry uprzedzam,że to nie jest żaden wielki powrót.

Weszłam tutaj dzisiaj, po tym jak dostałam zaproszenie na ślub mojej przyjaciółki z dawnych lat. Czytając je przypomiała mi się ta strona,ponieważ kiedyś razem szalałyśmy wpisami na fotoblogu. Zaczęłam zastanawiać się jak bardzo zmieniło się nasze życie odkąd poszłyśmy do innych szkół. Nie mieszkałyśmy daleko od siebie, a jednak nawet to nie pozwoliło nam się połączyć w momencie,gdy zaczęłyśmy się od siebie oddalać. W końcu ta nić wygasła. Od tak,po prostu. Przestałyśmy mieć dla siebie czas i przestałyśmy się spotykać. Mijając się na ulicy nauczyłyśmy perfekcyjnie udawać,że się nie widzimy. Aż w końcu już nie musiałyśmy niczego udawać,bo po prostu nie poznawałyśmy siebie. Jestem w szoku,że to wszystko tak się potoczyło. (Daria jeśli to czytasz,to wiedz,że to o Tobie.) 

W moim życiu zmieniło się wiele,ale jedna rzecz pozostała na tym samym miejscu - Moim mężem jest ten sam chłopak,o którym pisywałam tutaj wiele notek. ;)  No właśnie. Od trzech lat jestem szczęśliwą mężatką. Mój synek Leoś ma już rok i trzy miesiące, a teraz już 8 miesiąc noszę pod serduszkiem córeczkę Amelkę. :) No właśnie. Rozwiązanie ma nastąpić za 2 tygodnie, choć już dzisiaj czuję,że nastąpi to wcześniej. Ale ogólnie jestem zadowolona z przebiegu ciąży. Nie przytyłam dużo, nie mam mocnych bóli kręgosłupa i ogólnie wszystko jest dużo bardziej łagodne niż wtedy jak byłam w ciąży z Leosiem. 

No to chyba tyle. Odtworzę sobie teraz kilka wspomnień patrząc na dawne zdjęcia i porównując moje wcześniejsze życie do obecnego. A do Was być może jeszcze kiedyś zajrzę.

Pozdrawiam serdecznie!