Studia.Nie daje rady. Jestem pewna, że nie zdam, analiza matematyczna jest dla mnie nie do przeskoczenia, czytalam , ze studia z matmy są bardzo trudne, ale nie brałam tego do siebie, ale muszę potwierdzić, ze to prawda. Do tego ludzie...urzadzaja sobie wyscig szczurow, kto więcej,kto lepiej, kto szybciej, ja taka nie jestem, znowu nie pasuję.Jestem wiecznie zmęczona, niewyspana, ale nie z powodu nauki, to moja głowa. Nie piszę tutaj, nie komentuję, tylko czytam, dlaczego? Bo przestałam się odzywać, przeniosło się to również na internet. Wcale nie jest lepiej, wcale nie jest inaczej, tak jak niby mialo byc na studiach.Jestem cholernie samotna. Jest jak było, lub gorzej. Mam straszne wahania nastroju, a raczej "napady wesolosci", nie wiem czemu, nigdy tak nie mialam,pocieszam się alkoholem, ale spokojnie, rzadko.Raczej nikt juz tu nie zagląda.