Cześć.
Jeśli chodzi o mnie i ten pamiętnik, to się wkopałam.Nie chce mi się tu pisać, ale jak na profesjonalistkę przystało wytrzymam ten stan. Nie ma to jak walczyć o to czego się nie znosi, prawda ? Modlitwy z nocy jakoś się nie spełniły jak na złość. Jestem wkurwiona, jest mi przykro, żal mi siebie i nawet nie ma z kim o tym pogadać. Normalnie jakieś dno. Zajebałabym kogoś, albo najlepiej siebie. Ach. W chuj z tą fikcją. Nudzi mnie, dusi. Najlepiej byłoby się jej pozbyć. Ale nie chce, choć może chce. Trochę to skomplikowane. Ale nie ma to jak robić wszystko przeciwko sobie. Jem, pije, żyje, piszę, prowadzę fikcję, oddycham przeciwko sobie. Nawet chciałabym umrzeć przeciwko sobie. To jakaś licha egzystencja a nie życie. Jest mi cholernie źle. Wkurwiają mnie przyjaciele, chłopak, rodzina, wszystko. Wszystko do czego się zbliżę, lub co zbliży się do mnie. To jest zajebiście nie w porządku. Tak sobie pomyślałam, że nie potrzebuje nikogo. Przeszło mi wraz z myślą, że przyjaciel mnie olał. Fajnie nie ? Chuj mu w dupe. Potrzebuje tak trochę samotności, trochę przyjaciół, kawałek siosty i wyrozumiałego chłopaka, no i misio też może być. Szybko przechodzę ze stanu w stan. Czuje błogość. Dzisiaj jest piątek ? Tak, nie jestem zachwycona. Ale dzisiaj spotkamy się ostatni raz. Wierzę, że będzie to dobry dzień, wieczór, noc. Będe CI wdzięczna, jeśli pomodlisz się, za tą wariatkę.
Słoń - Pająk. < 3
`.Nikt nie zabierze mi tych przeżytych dni, wyjątkowych chwil, w których rap-muzyka w uszach brzmi.e
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24