Uznałam, że jestem zajebiście pojebaną osobą. Moja psychika mnie przeraża.Mam niską samoocenę, no i co z tego? Nie podobam się samej sobie. Nie mogę na siebie patrzeć w lustrze i moja psychika wmawia 'jesteś grubasem, jesteś grubasem'.Tak, właśnie teraz próbuję ogarnąć, czemu tak myślę. Ostatnio pojawiły się u mnie nowe problemy i w sumie powinnam iść z tym do psychologa,ale boję się trochę. To nie jest normalne! Dzisiaj mam takie dziwne mdłe uczucie.W którejś chwili pewnie się poddam, ech.
Te święta są zjebane, teraz tylko czekam na sylwestra. Módlmy się,żeby następny rok był lepszy od tego. Nieeee, ten rok był nawet ok. Poznałam tylu wspaniałych ludzi, m.in na obozie, na bema i ogólnie na tegorocznych wakacjach. Z chęcią bym się wróciła w czasie, ale tak fajnie to nie ma. Może ktoś wymyśli wehikuł czasu i przeniosę się w tamte czasy jeszcze ?
Wspomnienia muszą istnieć. Są naszą przeszłością, a bez przeszłości bylibyśmy nikim.