Ten dzień nawet całkiem udany.
Meeting do dupy. Atmosfera jakaś dziwna..
Po tym wypad do galerii z Andzią,Kubą i Olą. KFC, zwiedzanie sklepów. Lubię to.
Potem wjazd do klatki Śliwki i Essesmana z Kubą.
Teraz zamulam i nie wiem, co mam robić. Zimno mi. ;c
Żadnych planów na jutro.
Czekam na drugi tydzień. Na warsztaty i tuuuurniej. O taaaaaak !