Witajcie moje MOtylki !!
Ogarnęłam sie, jestem po pierwszej rozmowie, jako nie kochankowie a jako zwykli znajomi, dziwnie, sucho i bez polotu...
Ale jest ok, tak bedzie lepiej, stopniowo nasz znajomość się rozejdzie po kościach jakoś przyzwyczaję się do tego ze go nie ma. POza tym ja zaraz wyjeżdżam a on tu zostaje wiec tak czy siak.
A co do mojej diety no to porażka !!! od trzech dni jem jem jem jem jem i jem ....
mam okres ;/ więc wszystko jasne dzisiaj ostatni dzień więc jutro bedzie już z górki, zejdzie ze mnie woda i zejdzie tez ładnie waga....
nie ważyłam się ładnych pare dni
boję się ..
NIe bede pisała co dzisiaj jadłam bo ... szkoda słów.
Jutro bedzie dobrze biorę się w garść...
z miłości do chudości ;))
Kocham was i dziekuję za wszystkie komentarze i wsparcie :** MOje... chudzinki ;))