Cześć. Na Imię Mam Bartek..
Ten koszmar trwa od ponad tygodnia.. Moja Dziewczyna z którą spędziłem ponad 10 miesięcy od tak chce mnie zostawić.. Tak Poprostu.. Wiem że byłem czasem nie znośny i to przezemnie się kłóciliśmy.. ale mimo wszystko nie mogę cię stracić..
Dzisiejszy dzień zaczął zaczął się nawet dobrze.. wbijam na fejsa przeglądam jakieś żałosne zdjęcia typu już niedługo piątek itp.. Nigdy nie zwracałem uwagi na to kto ma dziś urodziny bo zazwyczaj o moich bliskich pamiętam.. A jednak. Jej mama miała dzisiaj urodziny , w sumię to nawet nie wiedziałem ale był to pretekst żeby jechać do dziewczyny.. W szkole nawet beka z ziomkami chociaż byłem smutny.. Powoli zaczyna się to robić normalne... 14:30 Dzwonek !! Pobiegłem do szafki po kurtkę i rękawice i odrazu pobiegłem do kwiaciarni po Dwie róże. Jedną Dla Niej a drugą dla jej mamy :3 Niestety Miałem tylko 5 zł a jedna róża kosztowała 3 lecz miła pani po usłyszeniu jak bardzo zależy mi na tych kwiatach długo się nie zastanawiała nad tą stratą złotówki . Okej wróciłem pod szkołe po skuter który po 8 godzinach w staniu w mrozie nie za bardzo chciał odpalić .. Ale się udało ;p No okej pomyślałem jedziemy do Kowalewa ! :) Po 37 minutach byłem na miejscu .. ZZzzzzzzzimno strasznie :x Zssiadłem ze skutera zdjełem rękawiczki (Ręce były tak zamarźnięte że nie mogłem odpiąć kasku xD) Wziełem Kwiatki i zapukałem do drzwi. Otworzyła jej mama , Złożyłem Życzenia oraz przekazałem jedną z róż . Widać że się ucieszyła :) Poczekałem za Kają może z 15 minut.. Gdy mnie zobaczyła miała ochotę mnie chyba zabić.. Boże , byłem szczęśliwy że mogłem ją zobaczyć. Porozmawialiśmy Jak minął dzień , Zjedliśmy frytki ... Powiedziała mi że była umówiona z koleżanką ..Zrobiło mi się głupio i chciałem wyjść żeby nie przeszkadzać .. Chociaż kazała mi zostać.. (Podobno pod pretekstem że jej mama będzie zła że mnie wygoniła ) Wiem że ona chcę zerwać od ponad miesiąca choć narazie tego nie zrobiłą .. mam nadzieje że nie zrobi .. Zostałem chwilę jeszczę . Po tej chwili musiałem już jechać .aa Zapomniałem dodać że nawet chyba nie zauważyła róży którą położyłem jej na laptopie. Ubrałem się , pożegnałem z jej braciszkiem i mamą i znów miałem problem z odpaleniem skutera.. Było zimno koło 2 stopni .. Kazałem jej iść do domu bo nie zapieła nawet kurtki .. Wkurzyła się jeszcze bardziej i powiedziała. - no to nara i zamkneła drzwi.. Patrzałem jeszcze przez okno .. może się na mnie spojrzy. pożegna . Ale zasłoniła tylko okno. Cóż .. Włączyłem zapłon zauważyłem że mam tylko jedną kreske paliwa.. później zczaiłem się że zaczyna mi ono uciekać bo naderwał mi się przewód. Wziełem Taśmę izolacyjną i zawinełem to jakoś na odpierdol żeby tylko do jechać .. Ledwo co wjechałem na szosę i zabrakło mi paliwa. Na szczęście nie daleko miałem stację paliw na której wyśmiali mnie że tankuje za 3.72 zł Bo tylko tyle znalazłem w spodniach . Zatankowałem i dojechałem do domu cały.. Teraz.. Jestem Tutaj.. Piszę to i płaczę po usłyszeniu słów -
-Z Nami Koniec
- Spierdalaj
-Chuj ci w dupę
- Nie kocham cię już
I innymi które Bardzo mnie bolą ..
-Czemu ty się nigdy nie poddajesz ?
-Bo nigdy nie wiedziałem jak..
Inni zdjęcia: P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gdJa nacka89cwa