Jakoś tak... spokojnie mi.
Wczoraj na zajęciach pt.(chyba) "Poznać siebie" dowiedzialam sie ze mam zdolności manualne :D
Fajnie bo nigdy tego nie wiedzialam a jednak okazalo sie ze jakies zdolnosci mam :D Podobno gdybym zaczela nad tym pracowac to bylabym w czyms dobra :D Normalnie nie wierze :D
Chciałabym żeby ludzie byli szczesliwi. Bo co mi z tego że ja bede szczesliwa jesli moi najblizsi nie?