Wszystko mnie przerosło. Przepraszam. Przepraszam wszystkich, przepraszam samą siebie, przepraszam Boga, przepraszam ludzi mnie otaczających, przepraszam nawet otaczające mnie przedmioty. Jestem słaba psychicznie, potrzebuję odpoczynku, potrzebuję odciążenia, potrzebuję czasu na regenerację sił. Niech mi ktoś to da, ja długo nie pociągnę. Czuję, że wpadnę w depresję, w jakieś załamanie. Nie radzę sobie... Źle się dzieje. Jestem przerażona!
Łykam tabletki przeciwbólowe garściami, zrujnuję sobie żołądek do reszty. Apap, Ibum, Ibuprom, czego to już nie było? Ale co, mam cierpieć?
Chętnie zostałabym jutro w domu, ale nie mogę co najmniej z kilku powodów. W domu problemy wyglądają mniej przerażająco, w ciepłym łóżku wydają się być mniejsze, łatwiejsze do rozwiązania, niejako przytłumione. Aśka, kur..., ogarnij się wreszcie, bierz dupę w troki i przestań. Nie, nie przestanę.
Chcę pomóc. Nie mogę. Przez to płytkie i chamskie "hahaha" opadłam z sił do reszty. Naprawdę chciałam go wysłuchać, chciałam pomóc, może poczułby się lepiej, czasami wystukanie literek na klawiaturze naprawdę dużo daje. Wyciągnęłam rękę, a on mnie wyśmiał. Czy to źle, że zaoferowałam pomoc, no, kur..., czy to źle?!
Mam dość. Jezu. Chcę przerwy. Ratujcie mnie. Pogubiłam się do reszty. Tym razem strasznie negatywnie...
Inni zdjęcia: Lata lecą .. dotyk:) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka aceg