Dziś był spacer po pięknych terenach. Kozy po kolana w śniegu- po brzuch ja po kolana. Niemogę się doczekać już świąt bo bedziemy z tatą przekonywać mame na konia ale jest już to prawie pewne że bedziemy kupować w wakacje. Już nie moge się do czekać
Na bloga będe wstawiać moją prace z kozami są to sportowe kozy a na zdjęciu Kozzini a a za nią Francesco