ciężko się dogadać , ale i tak MÓJ !
nie mogę uwierzyć w to że zaczęłam sie uczyć... :O
nie mówie że nigdy nad książkami nie siedziałam...ale to żadkie zjawisko było bo tak czy siak dawałam sobie rade.
ale teraz trzeba jakoś dupsko ogarnąć , ne?!
po dzisiejszym zebraniu troche mi sie dostało po łbie, ale cóż!
mamuśka nie chce mi dać kasy na piątek... wiadomo - dzień przed urodzinami
"o nie nie! bo jeszcze sobie za to kupisz PIWO" :O
MAMO, LITOŚCI XD