ech te wiktoriańskie wycieczki. też tak chcę.
gościnnie występuje Hugo z warszawskiego zoo. duże brawa dla Hugo, tylko nie za energiczne bo damom popękają gorsety a panom potargają się bokobrody.
Komentarze
~szpilka noso bez rożec? a na pierwszy rzut oka było tak sielsko.
izabella gratuluję dowcipu..bravvoo!! cii... nie za głośno tylko...
co do ruin-ja cenię je za ich autentyzm, za to że są świadectwem historii i wojen i pokoju. O wiele bardziej wolę patrzeć na malowniczą ruinę niż na odbudowane w żelbecie pseudozabytkowe kamieniczki..