Stęskniona za słońcem ziemia znów zaczęła mnie podniecać. Zapach ognia i nasz dym wznoszony do nieba. Dla was, nieżywych i dla nas martwych po północy.
Poranki mają zapach tęsknoty za nocą.
a noce znienawidzone przez dnie
diabelski ogon Behemota, pociera złem o nozdrza.